Raz, dwa… raz – dwa! Słyszymy się? No to git. Postanowiłem ogarnąć kolejny dział, w którym zajmiemy się sztuką na granicy animacji i muzyczki, czyli teledyskami!
Na początek proponuję wejście do świata surrealistycznego post-apo, gdzie samotny jeździec przemierza niebezpieczną drogę – trochę w głąb siebie. A może to narkotyczna wizja, halucynacyjny odjazd? Nie brakuje mutantów, westernowej stylistyki, zniszczonego świata jutra i fajnego, rockowego grania. Paczajcie i słuchajcie na dzieło od AirPlan!